Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2009

Dystans całkowity:225.00 km (w terenie 30.00 km; 13.33%)
Czas w ruchu:10:22
Średnia prędkość:21.70 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:56.25 km i 2h 35m
Więcej statystyk

wypad nocny

Poniedziałek, 9 lutego 2009 · Komentarze(1)
wypad nocny z za głogów młp (dokładnie nie wiem bo kundello prowadzał tam po swoich ścieżkach:)
temperatura odczuwalna z 5 stopni mniej niż temperatura powietrza, zimny wilgotny przeszywający wiatr
ale jazda sie udała:D
kundello jechał na hamulcu 35 km i trochę go wyssało ale jakoś w tunelu aerodynamicznym dotarliśmy do rzeszy :D
kundello we własnej osobie

podczas postoju na tankowanie trochę nowoczesnego modern art czyli malowidła tubylców na przystanku ;-)

moja maszyna:)

rze-tyczyn-??-tyczyn-rze

Sobota, 7 lutego 2009 · Komentarze(0)
wybrałem sie dziś gdzieś za Tyczynem do lasu...
tutaj jeszcze wiadomo gdzie się jechało hehe

zjechałem gdzieś do lasu.. wiedziałem że wyjade gdzieś w lubenii


jednak było grząsko cały czas pod góre i jak zwykle to w rzeszy bywa wiało o mało łba nie urwało... i to jeszcze w twarz wiało ;/ ale dawałem rade hehe
po 10 km zobaczyłem same pola, postanowiłem wrócić bo robiłem sie głodny i miałem mało wody

postanowiłem wrócić jak bedzie lepsza pogoda i droga bedzie mniej grząska po jest fajna traska po lesie:)


a miał to być godzinny wypad... tam i z powrotem hehe

dziś trasa trudna, połowe trasy wiał bardzo silny wiatr w twarz a do tego było cały czas pod górke, druga połowa już pomyślnie wiatr pomagał ale czułem głód energetyczny aaa bardzo duży hehe:)

vmax 64km/h

okolice tyczyna

Piątek, 6 lutego 2009 · Komentarze(1)
jazda w okolice tyczyna i lubenii, pobłądziłem i za lubenią pojechałem na most bo chciałem racławówką wrócić ale główna droga mnie odstraszyła i wróciłem do siedlisk, do rze, rundka dookoła rze i dom:)

tyczyn straszydle

Środa, 4 lutego 2009 · Komentarze(3)
popołudniowa jazda w okolice tyczyna:)
oto foto relacjone:) :
dziś w lesie było paskudnie :)



wszędzie roztopy i chlapa, a jak wiało..... mało łba nie urwało:D